Dni coraz dłuższe, piękne słońce zrazu nieśmiało wyglądało zza chmur, by coraz częściej cieszyć nas swoim blaskiem... Wiosna, Wiosna, ach to Ty - w podświadomości coraz częściej brzmi :-) Czas zatem otrząsnąć się z zimowego rozleniwienia i zabrać się do pracy - ogród wzywa! W jednym z poprzednich blogów pisaliśmy już o wertykulacji trawnika. A skoro temat ponownie wywołany, to od niego zacznijmy.
Jeśli wertykulacja już za nami, to akurat dobry moment na aerację trawnika - czyli jego napowietrzenie. Być może wykorzystaliśmy wertykulator wyposażony również w aerator. Wtedy ma to już za sobą ;-) Ale jeśli nie to nic straconego. Do aeracji trawnika możemy wykorzystać glebogryzarkę, na przykład tą z KombiSystemu Stihl, lub użyć zwykłych wideł. Niezależnie od metody, dostarczenie powietrza na pewno się opłaci.
Następnie warto trawnik porządnie wygrabić i oczyścić z wszystkich jesienno - zimowych pozostałości. Koniec marca oraz kwiecień to również świetna pora na dosiew traw jak i nawożenie. To również dobry okres na pierwsze koszenie, wręcz konieczne przed wertykulacją. Kolejne miesiące to już wejście w regularny cykl koszenia, zgodnie z szybkością wzrostu trawy. Początek wiosny to również dobry okres na start z własnym trawnikiem, w przypadku gdy go jeszcze nie mamy. W tym również na zakładanie trawnika z rolki.
Jak wiadomo, wczesna wiosna to okres częstszych opadów i jeszcze nie do końca ciepłych dni, co sprzyja ukorzenieniu się trawy. Przy okazji startu prac z roślinami, warto zrobić ogólny porządek w naszym ogrodzie. Po silniejszych wiatrach pełno będzie połamanych gałązek czy nawet uszkodzonych dachówek, które należy uprzątnąć, szczególnie przed koszeniem trawnika.
To również dobry moment na ewentualne naprawy naszej architektury ogrodowej, schowków na narzędzia, drewutni czy domków dla dzieci. Krótko mówiąc - generalne porządki przed sezonem intensywnego korzystania z uroków naszego ogrodu. Ale i intensywnych prac w nim.
Na przełomie marca i kwietnia, ściągamy już osłony z naszych roślin. W tym wypadku musimy jednak kierować się zarówno rozsądkiem jak i prognozami pogody. Wiadomo: w marcu jak w garncu a kwiecień to plecień, co przeplata trochę zimy, trochę lata ;-) W końcu nie chcemy zaszkodzić naszym roślinom, a jedynie im pomóc wejść w kolejny cykl.
Kolejną z prac do wykonania na początku wiosny to przycinanie naszych roślin, które tego właśnie wymagają. Mowa tu oczywiście o krzewach, drzewach - przede wszystkim owocowych oraz żywopłotach. Z częścią roślin musimy jednak poczekać do momentu ich przekwitnięcia, zbyt wczesne przycięcie np. jaśminowców spowoduje więcej szkody niż pożytku.
Z drugiej strony właściwe przycięcie, dokonane w odpowiednim terminie i cyklu życia roślin, nie tylko poprawi ich wygląd, ciesząc nasz wzrok, ale również zdecydowanie pobudzi je do życia, poprawi kwitnięcie i na końcu owocowanie.
Warto również pomyśleć o rabatach kwiatowych. Praca włożona na początku wiosny, zaowocuje przepięknym wyglądem w późniejszym czasie. Tu również ściągamy osłony, usuwamy nagromadzone wiatrami resztki roślin - czy też przywiane z sąsiadującego z nami parku, liście, igliwie. Potem spulchniamy glebę, nawozimy, rozdzielamy i przesadzamy byliny.
Usuwamy również chwasty (tak, tak, ta praca nigdy się nie kończy...) ale i wysiewamy rośliny np. słoneczniki czy chabry. Tak samo postępujemy z naszymi warzywami, o ile posiadamy ogródek warzywny. Sadzimy również w tym okresie drzewa i krzewy z odsłoniętymi korzeniami.
Na pracach ogrodowych nasze wiosenne zajęcia bynajmniej się nie kończą. Początek budzenia się przyrody do życia, to świetny czas na planowanie. Tego co jeszcze chcemy mieć u siebie z roślin, ale i też zmianę np koncepcji architektury - nowe ścieżki, czy też naprawa uszkodzonych.
Dokonujemy również przeglądu naszych urządzeń i narzędzi ogrodowych. Sprawdzamy czy są sprawne i gotowe do pracy. Jeśli były zakonserwowane na czas zimy, czyścimy je i przygotowujemy na nowy sezon. Naprawiamy znalezione usterki. Wymieniamy na nowe, jeśli jest taka potrzeba.