„To był maj, pachniała Saska Kępa szalonym, zielonym bzem...”. Maj to jeden z najpiękniejszych okresów w naszej przyrodzie. Czas eksplozji barw, delikatnego deszczu, coraz gorętszych promieni słońca. A dla młodzieży to czas matury :-) (swoją drogą trzymamy kciuki za wszystkich tegorocznych maturzystów :-) ) Również w naszym ogrodzie to czas piękna i rozkwitu.
Ale i prac, które właśnie w maju warto wykonać. Piękne majowe słońce i opady deszczu sprzyjają wzrostowi roślin. To czas, gdy już regularnie, najlepiej raz w tygodniu, należy kosić trawnik. Po koszeniu pamiętajmy o właściwym nawożeniu naszego dywanu zieleni.
Po nawożeniu koniecznie podlewamy trawnik, tak aby z jednej strony dostarczyć składniki nawozu do korzeni traw, ale i uniknąć „spalenia” ździebeł. Jeśli nie mamy zbyt wiele czasu na regularne nawożenie, warto pomyśleć o zastosowaniu nawozów o przedłużonym działaniu, wówczas uwalnianie składników rozłożone jest w dłuższym czasie.
Majowa pogoda sprzyja nie tylko wzrostowi traw i naszych roślin ozdobnych, ale także niechcianych w naszym ogrodzie chwastów. Chwastów pozbywamy się usuwając je mechanicznie, stosując różnego rodzaju urządzenia do ich wyrywania, lub robiąc to ręcznie. Prace te należy wykonać zanim nastąpi zawiązanie przez nie nasion.
Jeśli mamy rośliny doniczkowe w naszym ogrodzie, warto o nie zadbać tak samo jak o pozostałe, dostarczając im regularnie nawozów jak i podlewając. Jeśli pojawią się wśród nich szkodniki lub ślady chorób, usuwamy je. W przypadku gdy dopiero zamierzamy wystawić nasze donice z roślinami na ogród, pamiętajmy, że zarówno noce jak i dni majowe potrafią być jeszcze chłodne. Warto więc zahartować rośliny, wystawiając je przez kilka dni jedynie za dnia, a chowając na noc.
Gdy planowaliśmy przesadzić rośliny doniczkowe do gleby, lub przygotowywaliśmy drzewa, pnącza, byliny czy krzewy wcześniej w pojemnikach do późniejszego przesadzenia, maj jest najlepszym okresem do tego, aby je zasadzić w glebie. Sadząc pamiętajmy o odpowiedniej odległości pomiędzy roślinami, aby zapewnić im jak najlepsze warunki do wzrostu i ukorzenienia, a także dostępu do wody.
Warto już wcześniej rozplanować sobie co i gdzie będziemy sadzić, tak aby z jednej strony spełniało to naszą koncepcję wyglądu ogrodu, a z drugiej, zapewniało roślinom optymalne warunki wzrostu, dostępu do słońca i wody. Po posadzeniu obficie podlewamy te rośliny, które tego potrzebują, jak np. krzewy, pnącza czy drzewa.
W maju sprawdzamy stan naszych żywopłotów, przycinając je odpowiednio, aby zapobiec zbytniemu zagęszczeniu. Przycinamy również przekwitnięte już, wcześniej kwitnące krzewy. Jak zawsze pamiętamy, aby używać do cięcia narzędzi odpowiednio naostrzonych, a przede wszystkim czystych, aby nie przenosić grzybów i chorób pomiędzy roślinami.
Również przy krzewach, drzewach i pnączach, tak jak w przypadku trawy, regularnie usuwamy chwasty, nawozimy i podlewamy, tak aby zapewnić jak najlepsze warunki wegetatywne. Maj to okres, w którym możemy już siać kwitnące rośliny jednoroczne, takie jak słoneczniki, nasturcje czy nagietki.
Mając w planach uprawę roślin użytkowych, w drugiej połowie maja możemy rozpocząć sadzenie warzyw wrażliwych na mrozy, takich jak pomidory, ogórki, paprykę czy bakłażan. Możemy również wysiewać nasiona dyni, słonecznika czy kukurydzy.
Przy roślinach użytkowych nie zapominajmy o zasadach zmianowania, unikając monokultur, które przyciągają szkodniki i zubażają glebę. Pomiędzy lub obok warzyw warto wysiać rośliny ozdobne, które odstraszają szkodniki (jak np. lawenda czy nagietki). Załatwimy tym dwie sprawy na raz: upiększymy nasz ogród i zapewnimy sobie mniej pracy na przyszłość ;-)
Tak jak we wcześniej omawianych roślinach, również wśród grządek warzywnych, regularnie dokonujemy pielenia chwastów, nawożenia i nawadniania, odpowiednio do wymogów danego gatunku roślin. Krzewy owocowe wspomagamy kompostem a rośliny kwasolubne, korą sosnową.
W maju możemy spodziewać się pierwszych plonów takich warzyw jak szpinak, sałata, szparagi, rzodkiewki czy koper. Trafiając na nasz stół zdecydowanie wzbogacą naszą dietę, a te z własnej uprawy, są nie tylko zdrowsze, ale też smakują wyjątkowo :-)
Maj to czas, gdy warto zadbać też o oczko wodne - jeśli zdążyły się już, pod wpływem wysokiej temperatury, rozwinąć glony, to wyławiamy. Sadzimy nowe gatunki roślin wodnych i dzielimy zbyt mocno rozrośnięte te już istniejące. Dokarmiamy ryby, podając taką ilość pokarmu, aby nie opadł na dno oczka.